czwartek, 17 listopada 2016

Wielki powrót i ziemniaki

Po dłuższej przerwie technicznej (ta, jasne) wracamy do tworzenia bloga :)
Dzisiaj, tak na rozgrzanie atmosfery, wstawiam wierszyk na zamówienie naszego kochanego cenzora. Jego temat brzmiał: sonet o ziemniakach w stylu tragicznym. Dziękujemy Ci, o niezrównany mistrzu cenzorze, za twą wspaniałą wyobraźnię.
[cenzor: tym jedynym razem puszczę tą oczywistą ironię  mimo uszu]
Przechodząc do rzeczy, sonet ma uroczy tytuł "Przyziemne problemy". :)


I znowu nadchodzą okropne chwile,
Gdy świat chyli się ku mrocznej mogile.
Kroki na schodach, w ciemności już sięga
Zakrzywionymi paluchami ręka.

Ja – odsłonięty, poniżony, ginę,
Ostrza nie mają litości ni krztynę.
A gdy już pocięty legnę na stole,
Skończę swój żywot w piekielnym rosole.

Życie jest trudne, gdy jesteś kartoflem.
Bez przerwy egzystujesz pod pantoflem.
I nie wiesz, kiedy zostaniesz wybrany.

Na ostrzu kucharza tylko cierpienie,
Raz tną wzdłuż, raz wszerz, to twe przeznaczenie,
A na końcu i tak będziesz zjadany.

3 komentarze:

  1. Wow! Zaskakujesz kreatywnością!Nie śmiem skomentować tego inaczej, niż pozytywnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. 49 year-old Account Coordinator Thomasina Baines, hailing from Langley enjoys watching movies like Sukiyaki Western Django and Do it yourself. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Aston Martin DB5. sprawdz ta witryne

    OdpowiedzUsuń

Pisząc komentarz, podpisz się, proszę.